Ale tymczasem zapraszam na nowości, nowości makijażowe, jakie ostatnio się u mnie pojawiły ;)
Niektóre już macane, inne świeżo zakupione :)
Ogólnie spora część tych produktów została przeze mnie zakupiona na promocji w Naturze- My Secret, Essence i Kobo. Z Rossmanna wyszłam tylko z konturówką lovely.
A po drodze wstąpiłam jeszcze do Inglota ;)
NATURA:
- KOBO Face Sculpting Palette- czyli paletka prasowanych pudrów do konturowania :)Znajdziemy w niej matowy, jasny puder (1), bardzo intensywny róż (2) oraz dwa produkty przeznaczone typowo do konturowania- jasny, neutralny, wchodzący może w chłodne tony brąz - taka kawa latte (3), oraz ciemniejszy, już typowo chłody brąz (4) Paletka będzie nas kosztować 20 zł
- My Secret matt eye shadow nr 505, 506, 507- o tych matowych cieniach sporo się naczytałam- początkowo na wpisach dziewczyn urzekła mnie pigmentacja. Wybrałam dla siebie nr 505- matowy, neutralny beż, 506- czekoladowy, dość ciepły brąz, oraz 507- mocny, ciemny brąz. Zapłacimy 7 zł za sztukę
- Essence Lipliner nr 06, 07, 15- Stara wersja robiła furorę na blogach dlatego zdecydowałam się przetestować nową. Podobno są nieco gorsze. Osobiście, poprzedników nie testowałam, więc nie mam porównania. Zobaczymy jak się spiszą, bo kolorki są piękne! Nr 06 Satin Mauve to brudny, brązowy róż, bardzo twarzowy kolor, nr 07 Cute Pink to nieco żywszy niż 6 róż, choć nadal zgaszony. 15 Honey Berry- intensywna fuksja (?) oberżyna, soczysta jagódka? Ciężko określić, chyba coś pomiędzy. W każdym razie zapowiada się obiecująco... ;) Kosztuje 6zł
ROSSMANN:
- Lovely Perfect line nr 1 - to konturówka do ust w kolorze brudnego, chłodnego różu. Sporo dobrego usłyszałam na jej temat. W dodatku kosztuje grosze. Regularna cena o coś koło 7 zł
INGLOT:
- Inglot Duraline- cudotwórca, który zmienia nam sypki cień w płynny, trwały produkt, podkreślając głębie koloru. Któż o nim nie słyszał? ;) Zapłaciłam za niego 26 zł
To wszystko co udało mi się kupić. Chcecie abym zrecenzowała któryś z tych kosmetyków jako pierwszy? A może macie coś z moich łowów? Koniecznie dajcie znać!
Na dziś się z wami żegnam i do kolejnego!
Buziaki ;)
Paletka wygląda bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu miałam na nią ochotę ;)
UsuńNiezłe zakupy. Mam ochotę wypróbować Duraline. Od lat kupuję wysuszać do lakierów do paznokci Inglota i to jest mistrz w swojej klasie.
OdpowiedzUsuńLubie matowe cienie My Secret sa swietne :) Inglot Duraline tez niedawno kupilam :)
OdpowiedzUsuńCienie z My Secret i konturówki z Essence bardzo lubię. Mam tą starą wersję i ta nowa faktycznie jest inna. Są dość twarde i dlatego się je lepiej ostrzy ale na ustach są bardziej oporne :)
OdpowiedzUsuńTego produktu z Inglot jeszcze nie widziałam ale bardzo mnie zainteresował :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na rozdanie z okazji Dnia Mamy :)
Konturówki Essence kosztują gorsze, a są świetne :)
OdpowiedzUsuńMuszę kupić paletkę z Kobo :) Cieni ogółem używam rzadko, ale jest w mojej kosmetyczce kilka z My Secret :)
OdpowiedzUsuńMam ten cień z My secret nr 505 i jest bardzo dobry :)
OdpowiedzUsuńta paletka z kobo mnie mega ciekawi ;)
OdpowiedzUsuńZakupy zawsze na czasie, poprawa humoru gwarantowana :) Sama nie lubię biegać po drogeriach, a potrzebna mi kredka w kolorze średniego brązu, byle tylko nie spłynęła podczas upałów :P Chętnie bym o kredach poczytała ;)
OdpowiedzUsuńKorci mnie ta paletka z Kobo - już kilka razy koło niej chodziłam :)
OdpowiedzUsuńJeśli masz ochotę zapraszam do mnie na konkurs :)
Ja jeszcze z Inglot nie miałam żadnego kosmetyku :)
OdpowiedzUsuń